Jesteśmy w Rio de Janeiro, a raczej w Niteroi mieście po drugiej stronie zatoki. Przygarnęła nas Lilian znajoma znajomego naszego kolegi Enio z Recife. Możemy się u niej zatrzymać bez problemu i jest nam tu na prawdę wygodnie. Wczoraj wybraliśmy się aby w końcu poznać Rio. Zdecydowaliśmy się na wspięcie się na szczyt Dois Irmãos czyli Dwóch Braci skąd rozpościera się widok na miasto od strony Ipanemy, która obok Copacabany jest najważniejszą plażą Rio. Pogoda była pochmurna ale mieliśmy szczęście gdyż będąc na szczycie się przejaśniło. Droga na Dois Irmãos prowadziła przez fawelę ale taką spacyfikowaną a wręcz modną oraz las tropikalny. Widoki były wspaniałe, po jednej stronie góry mieliśmy widok na największą fawelę Ameryki Południowej - Rocinha (wikipedia: 250 tys. mieszkańców), następnie widok na wyspy i ocean, no i w końcu na Rio de Janeiro. Najwspanialsze, że po drodze minęliśmy może z 10 osób, a na szczycie nie było nikogo, mieliśmy widoki tylko dla siebie. Turyści przybywający do Rio zazwyczaj zaliczają kolejkę na Pão de Açúcar oraz pomnik Chrystusa reszta jest dla bardziej zdeterminowanych. Trekking jest na prawdę delikatny a widoki zapierają dech w piersiach. Same miasto jest na prawdę piękne i przypomina trochę Hiszpanię albo raczej Portugalię ale tej jeszcze nie odwiedziłam więc nie wiem :) Dziś ciąg dalszy, cały czas nam mało :)
1. Fawela Rocinha.
2. Widok na plażę Ipanema z Dwóch Braci
3. Kontemplujemy widoki
4. Marzenia się spełniają
5. Ipanema i widok na Dwóch Braci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ma znaczenie...hahaha